mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

6 maja 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. Izydora w Markach

Różaniec część bolesna. 23.10.2018

Różaniec część bolesna
Zacisze, 23 października 2018

Ewangelia wg św. Łukasza – 12, 35-38 i 21, 36.

Tajemnica 1
Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie.
    Panie Jezu, w czasie wspólnego wędrowania uczniów za Tobą, z biegiem  czasu przyzwyczaili się oni do Ciebie, nie słuchali tak uważnie, wyrażali coraz częściej własne zdanie, które nie było Twoją wolą. Lekceważyli Twoje polecenia, wiedzieli swoje. W Ogrójcu ustalili swoje zasady, kiedy i jak mają się modlić, a kiedy odpoczywać. Gdy prosiłeś o modlitwę, która jest najpotężniejszą bronią przeciwko pokusom złego ducha, oni przygotowali miecze i myśleli, że to wystarczy.
    Czyje pragnienia chcę realizować: Jezusa, czy swoje? Czy nie ulegam przyzwyczajeniu, czy nie lekceważę Jezusa, modlitwy i Mszy świętej?  

Tajemnica 2
Biczowanie Pana Jezusa
Bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana.
    Panie Jezu, w czasie biczowania nie skarżyłeś się na swój los. Nie byłeś zbuntowany, ani rozżalony. Ludzie patrzyli na Ciebie i widzieli, jak cierpisz. Czekali, kiedy się załamiesz i upadniesz na duchu. Ale Twoja wiara, nadzieja i miłość nie osłabła, ani nie zanikła. Nie krzyczałeś: dlaczego Ja? albo, że Bogu coś się nie udało. W obliczu cierpienia nie zmieniłeś swojej postawy ani wobec Boga, ani wobec ludzi.
    Jak ja przyjmuję przeciwności i cierpienie, czy nie oskarżam za nie Boga, albo ludzi?

Tajemnica 3
Ukoronowanie cierniem Pana Jezusa
Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie.
    Panie Jezu, Ty znosiłeś obelgi i szyderstwa. Milczałeś, kiedy rzucano przeciwko Tobie stek kłamstw i fałszywych opinii, gdy żądano Twojej śmierci.
Nie znalazł się nikt, kto odważyłby się mieć inne zdanie i stanąłby w Twojej obronie. Strach przed konsekwencjami zamknął im usta. Woleli poddać się manipulacji, niż podjąć trud poznawania, co jest prawdą, a co fałszem.
    Czy trudzę się poznawaniem prawdy i bronię niesłusznie oskarżanych?

Tajemnica 4
Droga krzyżowa Pana Jezusa
Pan obchodząc, będzie im usługiwał.
    Panie Jezu, zostałeś posłany przez Ojca, aby ludziom głosić Dobrą Nowinę i wzywać do nawrócenia. Tę misję pełniłeś do końca, choć już brakowało Ci sił. W czasie drogi krzyżowej dostrzegałeś wokół siebie ludzi, których chciałeś pociągnąć do Boga. A kiedy nie mogłeś mówić, Twój wzrok spoczywał na nich z miłością. To nie oni Ciebie wspierali, ale Ty im służyłeś i pocieszałeś. Pracowałeś, aby ich uświęcić.
    Dla kogo ja pracuję, czy moja praca służy uświęceniu mojemu i bliźnich?

Tajemnica 5  
Śmierć na krzyżu Pana Jezusa
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.
    Panie Jezu, Ty w swoim życiu zawsze czuwałeś, aby móc odczytać wolę Bożą zawartą w Słowie Bożym i w wydarzeniach. Modliłeś się w każdym czasie, stając przed Ojcem, ponieważ bez modlitwy nie ma relacji z Bogiem. Do takiej postawy zachęcałeś ludzi swoim Słowem i przykładem. Nawet umierając na krzyżu nie porzuciłeś czuwania i modlitwy. Z głębi swojej duszy wołałeś do Boga: „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”, „Ojcze w Twoje  ręce powierzam ducha Mego”.
    Czy ja czuwam i podejmuję modlitwę, by w każdym czasie stawać przed Jezusem?

Kogo szukamy? Adoracja 25.09.2018

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Zacisze, 25 września 2018

Znalezione obrazy dla zapytania nauczycielu, gdzie mieszkasz obrazy

Wstęp

Panie Jezu dziękujemy Ci za Twoją obecność wśród nas. Ty spoglądasz w nasze serca i wiesz, kto Ciebie naprawdę szuka. W Ewangelii zapisane są Twoje pytania kierowane do ludzi: kogo szukacie albo czego szukacie? One pomagają odkryć: kim Ty dla nas jesteś, Panie i jakie intencje nami kierują, że jesteśmy w Kościele, w Ruchu.

Duchu Święty, pobudzaj nasze serca do poszukiwania Jezusa.

 

Kogo szukała Maryja w świątyni?

Rzekła Matka do Jezusa: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? (Łk 2, 48-50)

Rodzice przyprowadzili Jezusa do świątyni, a nie domyślili się, że Bóg może powierzyć Mu zadanie do wykonania. Jezus nie lekceważył swoich Rodziców. On tylko dał pierwszeństwo woli Boga, a Oni powinni zaczekać, aż dokończy zadanie powierzone Mu przez Ojca, potem będzie Im posłuszny.

Moje dziecko należy do Boga. Czy staram się dostrzec wolę Boga wobec dziecka i uszanować ją?

 

Kogo szukali uczniowie św. Jana?

Jan rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata... Dwaj jego uczniowie usłyszeli i poszli za Jezusem. Jezus ujrzawszy, że idą za Nim, rzekł: Czego szukacie? Oni powiedzieli: Rabbi! - to znaczy Nauczycielu, gdzie mieszkasz? Odpowiedział im: Chodźcie, a zobaczycie. (J 1, 29. 35-39)

Jan Chrzciciel swoim uczniom wskazuje na Jezusa, jako na Baranka Bożego. Na Tego, który zgładzi grzechy. Ta wola Boża nie pociąga ich. Oni szukają tylko nowego nauczyciela. Na konkretne pytanie Jezusa odpowiadają wymijająco. Pan przyjmuje ich pod swój dach, aby im wyjaśnić, jak bardzo potrzebują Tego, który ofiaruje swoje życie za ich zbawienie.

Czy szukam Boga, który może odpuścić mi grzechy?

 

 

Czego szukała rodzina Jezusa?

Przyszedł do domu, a tłum się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, aby Go powstrzymać. Mówiono bowiem „odszedł od zmysłów”. Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. (Mk 3, 20-21. 31)

Zaangażowanie Jezusa w wypełnienie woli Ojca budziło zaniepokojenie nawet wśród rodziny Jezusa. W imię własnej troski o Niego chcieli zniweczyć Boży zamiar zbawienia ludzi, w tym także ich samych. Nie wiedzieli, że działają na własną szkodę. Maryja przyprowadza tych najbardziej zbuntowanych, a Jezus zaprasza ich do nowej Bożej rodziny, która gromadzi się wokół Niego.

Czy chcę należeć do rodziny, która pełni wolę Bożą?

 

Kogo szukała Maryja pod krzyżem?

Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka Twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. (J 19, 26-27)

Na krzyżu Jezus był samotny, kiedy się okazało, że po ludzku przegrał. Maryja nie gorszy się krzyżem. Wie, że Bóg chciał, aby Jezus poświęcił życie za nasze zbawienie. Szukając woli Jezusa, pod krzyż przyprowadziła jednego z uczniów. Jezus tego pragnął i nadal pragnie, by Ona przyprowadzała do Niego nowych uczniów, którzy się staną Jej dziećmi, a Ona ich Matką.

Czy pozwalam Matce Bożej, by przyprowadziła mnie do Jezusa?

 

Kogo szukała Maria Magdalena?

Maria Magdalena stała przed grobem płacząc... Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona sądząc, że to ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja Go wezmę. (J 20, 11. 13-15)

Intencje Marii Magdaleny były szlachetne, ale myślała o Jezusie już w czasie przeszłym. Dla niej nie był już żywą osobą. Był martwy, jak przedmiot, który można przenosić z miejsca na miejsce. Jezus nie chce jej pozostawić w błędnym przekonaniu. Objawia jej się żywy i prawdziwy.

Czy wierzę, że Jezus żyje i jest tutaj obecny?

 

Kogo szukali uczniowie na Górze Oliwnej?

Jezus uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go sprzed ich oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: Mężowie z Galilei, dlaczego wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba. (Dz. Ap. 1, 9-11)

Wniebowstąpienie nie było ostatnim pożegnaniem z Jezusem i rozstaniem na zawsze. Do każdego, kto jest Jego przyjacielem, On przychodzi z nieba. Każdy, kto w Niego wierzy i pełni wolę Ojca otrzymuje dar życia w komunii Jezusem.

Czy niebowstąpienie Jezusa jest dla mnie zaproszeniem do życia w bliskości z Tym, który przychodzi z nieba.

 

Czego szukam w Kościele i na spotkaniach Ruchu?

Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. (Mt 6, 33)

Jezus wskazuje na pierwszeństwo starania się o sprawy Boże i nie troszczenia się zbytnio o sprawy pozostałe. Gdy będziemy kierować się tą hierarchią, Bóg sam się o nas zatroszczy.

Kogo stawiam na pierwszym miejscu: Boga czy siebie?

Ewangeliczne drobne szczegóły. Adoracja 25.07.2018

 

ADORACJA WOŁOMIN 25.07.2018

Podobny obraz

O mój Jezu

Panie Jezu, uwielbiamy Cię za Twoją obecność w naszej adoracyjnej wspólnocie. Ty wciąż zabiegasz o świętość naszych wspólnot – rodzinnych czy kościelnych. Pragniesz abyśmy byli jedno, na wzór jedności Ojca z Synem i Duchem św., tak jak święta rodzina z Nazaretu, a także wspólnota uczniów, którą budowałeś, by później stała się Kościołem.

Papież Franciszek w adhortacji “O powołaniu do świętości w świecie współczesnym”, pisząc o świętości we wspólnocie wskazuje na kilka drobnych z pozoru szczegółów, wydarzeń, które są prawie niewidoczne w cieniu wielkich cudów Jezusa.

W tych drobnych wydarzeniach Ty sam Jezu uczysz i pokazujesz nam jakich nas pragniesz mieć w naszych wspólnotach.

Podążmy za tą myślą papieża.

Gromadzisz nas

1. Drobny szczegół, że na uczcie weselnej zaczęło brakować wina.

A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina».

Pan Bóg połączył małżonków, by dali początek nowej rodzinie, nowej wspólnocie. Niepostrzeżenie pojawia się pierwsza trudność, brak wina może skomplikować przyszłe relacje, może być zagrożeniem dla jedności rodziny.

Maryjo Ty dostrzegasz ten brak wcześnie, kiedy jeszcze niewielu go widzi.

Sama stajesz z tym drobnym jeszcze szczegółem przed Jezusem i z ufnością oczekujesz od Niego rozwiązania, tylko od Niego.

Ty dla naszych wspólnot jesteś Tą, która je chroni.

Ty nas zapraszasz, byśmy nasze szczegóły, szczegóły naszych bliskich oddawali z ufnością tylko Jezusowi.

Panie, Ty czekasz na mnie ze swoją łaską, chcesz być w moim życiu, we wszystkich szczegółach.

Dziękować Ci


2. Drobny szczegół, że zabrakło jednej owcy.

«Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie?

Rzeczywiście jedna owca to drobiazg - zaledwie jeden procent stada. Jeśli jeszcze zgubi się z własnej winy, to my moglibyśmy sobie ją odpuścić, dopilnować raczej pozostałych.

Ale Ty Panie jesteś święty i nie kalkulujesz w taki sposób. My za to nieraz dziwimy się, gorszymy, że z takim uporem szukasz i czekasz na grzesznika, a o nas jakby zapominasz.

Jezu Ty nam dajesz "pasterskie" obowiązki w naszych wspólnotach, w rodzinach, w Kościele.

Nie godzisz się byśmy kogoś spisywali na straty, zostawiali samemu sobie.

Każesz mi biegać i szukać po górach i na pustyni nawet moich nieprzyjaciół, bo to są owce z Twojej trzody, ukochane.

Pan jest Pasterzem moim


3. Drobny szczegół, że wdowa złożyła w ofierze dwa pieniążki.

«Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie».

Jezu Ty zaliczasz tę wdowę do swojej wspólnoty, Przyznajesz jej wysokie miejsce, gdyż oddaje Bogu wszystko. Pragnie należeć do Boga i Jego ludu.

Jezu Ty patrzysz na serce człowieka. Widzisz miłą Bogu ofiarę nawet gdy inni jej nie doceniają, nie rozumieją. Zawstydzasz nas wszystkich, którzy myślimy wiele o zabezpieczeniu siebie i nie mamy nic do ofiarowania Bogu.

Maryjo naucz mnie ofiarowywać siebie Bogu.

Wszystko Tobie oddać pragnę

4. Drobny szczegół posiadania zapasu oleju do lamp na wypadek, gdyby oblubieniec się opóźniał.

...podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach.

Często porównujemy się z innymi we wspólnocie. Postępujemy zwykle tak jak większość, albo tak jak jest łatwiej. A Jezus mówi, że każdy musi sam zgromadzić oliwę, być zawsze blisko Niego, czuwać. Powinniśmy szukać wspólnoty, w której wiele osób jest blisko Jezusa. Wtedy jest ona dla nas wsparciem i pomocą w walce duchowej. W każdej wspólnocie nasza lampa powinna jasno płonąć, byśmy dawali świadectwo, że czuwamy, świadectwo dla tych, którzy jeszcze nie czuwają, aby się nawracali.

Prosimy Cię Jezu byśmy z naszą wspólnotą weszli ostatecznie z Tobą na ucztę niebieską.

Wszystkie moje troski

5. Drobny szczegół, aby zapytać uczniów, ile mają chlebów.

A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: Odpraw ich! Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia». Lecz On im odpowiedział: «Wy dajcie im jeść!» : «Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie!»

Jezus pracuje cały dzień, naucza wielką rzeszę ludzi spragnionych pasterza. Jednak uczniowie nie czują się częścią tej wielkiej wspólnoty. Planują dla Pana spokojną kolację w swoim gronie.

A Jezus zaskakuje: teraz rozmawia specjalnie z nimi, z tą drobną garstką najbliższych przyjaciół: dziś jest nas więcej, mamy chleb, ryby, zaprośmy ich wszystkich. Uczniowie policzyli chleby i wiedzą, że Jezus karmi tysiące dzięki mocy Bożej.

Wy dajcie im jeść!". Ten drobny szczegół rozmowy z Panem, ma swoje konsekwencje do dziś, większe niż spektakularne nakarmienie 5 tysięcy ludzi.

Tak jak powiedział Jezus dziś funkcjonuje Kościół.

Panie Jezu, każdy, kto przychodzi do Ciebie zostanie nakarmiony.

Twój chleb niesie łaskę świętości dla rozdzielających i dla obdarowanych.

Chlebie najcichszy


6.
Drobny szczegół przygotowania żarzących się węgli, a na nich ryb, gdy czekał na uczniów o świcie.

A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. ...rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie».
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb.

Dzieci – zwraca się z czułością Ojca Jezus do dorosłych mężczyzn, którzy próbowali sami coś złowić w jeziorze. Są głodni, więc Ty Jezu rozpalasz ogień na brzegu, pieczesz rybę, dokładasz chleb i czekasz na głodnych z posiłkiem. To miłość, bliskość i czułość Boga – uczniowie mają znowu Pana, który ich zaprasza. Ten pozornie drobny szczegół usuwa w cień wielki cud połowu liczby 153 wielkich ryb w sieciach, który Jezus uczynił przed chwilą. Mają Pana i tylko to się liczy.

Miłość Twa

Rozważania przygotował: Tomasz Kosko

Czuwanie modlitewne z Maryją w czasie nawiedzenia Kopii Obrazu Jasnogórskiego

 Zacisze, 4 czerwca 2018 godz. 4.30 – 5.30

Podobny obraz

Wesele w Kanie Galilejskiej - Ewangelia wg św. Jana

Pieśń: Maryjo śliczna Pani

Wstęp:


Maryjo dziękujemy Ci, że przybywasz do nas w swoim jasnogórskim wizerunku. Chcesz nam przypominać, że zawsze z nami jesteś, Matka - troskliwa, czuła, słuchająca, zabiegająca o prawdziwe dobro dzieci. Ty nas zawsze niezawodnie doprowadzasz do Jezusa. Otwieraj dla Niego nasze serca.

Stojące tu naczynia przypominają nam wydarzenia ewangeliczne z Kany Galilejskiej. Chcemy je razem z Tobą rozważyć.

Pieśń: Pomódl się Miriam

1. Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”.

Maryjo, Ty jesteś teraz wśród nas, tak jak wtedy byłaś u młodych małżonków w Kanie. Jest także tutaj Jezus i Jego uczniowie.

Ty uważnie i z troską patrzysz na każde swoje dziecko i widzisz czego każdemu brakuje.

Ty widzisz moje braki wcześniej niż ja sam i pragniesz mnie ochronić.

Teraz mówisz Jezusowi o moich brakach, chociaż On przecież je wszystkie zna.

Maryjo, zapraszam Cię do moich spraw, do moich braków. Zawierzam je Tobie.

A Ty je przedstawiaj Jezusowi.

Pieśń: Była cicha i piękna jak wiosna

2. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa Niewiasto? [Czyż] jeszcze nie nadeszła godzina moja?”

O jakiej godzinie mówi Jezus, jaka jest „Jego sprawa” na tym świecie? Na pewno Syn mówił Ci o tym już wcześniej: On przyszedł wypełnić wolę Ojca - zbawić ludzi oddzielonych od Boga. I On także chce, aby to była także Twoja sprawa.

Chyba nie jest Bożą sprawą brak wina na tym weselu, ale jest Bożą sprawą skorzystanie nawet z takiej okoliczności, aby zwrócić do Ojca ludzkie serca.

Maryjo, tyle mam swoich małych i dużych spraw, w których się poruszam, nie oglądając się na Boga. Widzę teraz, że oddalenie od Niego jest moim największym brakiem. Zatrzymuj mnie w moim zabieganiu i pozwól zobaczyć, jak moje sprawy widzi Bóg, czego ode mnie oczekuje.

Pieśń: Otwórz me oczy

3.Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie.

Sam Bóg mówi: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!»

A Ty Maryjo, jak „echo” powtarzasz ludziom to polecenie: słuchajcie Jezusa, bądźcie Mu posłuszni we wszystkim co nakazuje, cokolwiek by to było.

Maryjo, Ty dziś przychodzisz do mnie i mówisz: Moje dziecko, bądź posłuszne Jezusowi, szukaj codziennie Jego woli.

Pieśń: Usłysz Bożej Matki głos

4. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci zaś zanieśli.

Polecenia Jezusa są proste: napełnić stągwie wodą, to zwykła czynność służących.

Tym razem wykonują tę pracę nie dla zarobku, nie dla zarządzającego organizacją wesela, tylko dla samego Jezusa, który tej pracy chce - właśnie teraz i właśnie od nich. Nie spodziewają się, że otrzymają za to nagrodę od Boga: Jezus przyjmuje ich do swojej świętej rodziny, zgodnie z obietnicą: "kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.”

Maryjo, służebnico Pańska, naucz mnie służyć Jezusowi.

Pieśń: Chcę do Ciebie podobnym być

5. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”.

Wesele toczy się dalej i prawie nikt z gości nie zauważa cudu. Jest lepsze wino, za co zbiera pochwały młody oblubieniec, jeszcze przed chwilą zagrożony kompromitacją w oczach weselników.

Maryjo, wiem, że wielu darów Bożych, które wciąż otrzymuję w ogóle nie zauważam, albo potrafię z łatwością przypisać je sobie, swojej zaradności. Rzadko dziękuję za Twoje łaski, raczej narzekam, że należy mi się więcej, albo coś całkiem innego.

Maryjo, naucz mnie dostrzegać we wszystkim dar Bożej miłości. Naucz dziękować i uwielbiać Boga za to, co mi daje.

Pieśń: Miłość Twa

6. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

Uczniowie, uważnie obserwują swojego Nauczyciela, mimo weselnych rozproszeń - czuwają przy Nim. Dlatego dostrzegają chwałę, którą Jezus otrzymuje od Ojca. Nie tylko przemienia wodę w wino, ale przede wszystkim przemienia serca tych, których chce: Maryi, służących i uczniów. Wszyscy oni otrzymują łaskę poznania Bożych zamiarów i uczestnictwa w dziele zbawienia, a także łaskę wiary, że Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem, Synem Boga.

Jezus mówi do nas wszystkich: «Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał».

Ty przychodzisz Maryjo dzisiaj do nas, żebyśmy uwierzyli Jezusowi, byśmy mogli zaczerpnąć z Twojej wiary. Wypraszaj nam tę łaskę.

Pieśń: Święta Panno nad pannami

Rozważania przygotował: Tomek Kosko