mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

6 maja 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. Izydora w Markach

Szczęśliwi, których droga nieskalana konf. 17.02.2015

Zacisze, 17.02.2015

ks. Janusz Kopczyński

 

„Szczęśliwi, których droga nieskalana,

którzy postępują według Prawa Pańskiego.

Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomienia, całym sercem Go szukają.” Psalm 119

Jezus streścił obowiązki człowieka względem Boga słowami: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem i całą mocą swoją" Mt 22, 37

Są one bezpośrednim echem uroczystego wezwania: "Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym" (Pwt 6, 4)

Każdy z nas ma świadomość bycia uczniem Chrystusa, jesteśmy powołani do miłości Boga i bliźniego. Wtedy będziemy mogli przebywać w Bożej obecności i szukać nagrody u Boga.

 

Pownego razu Jan Bosko jechał wozem konnym. Umówił się z woźnicą na pewną sumę za przejazd. W czasie jazdy spostrzegł, że woźnica zbyt często wzywa nadaremno Imienia Bożego. Zwrócił się do niego z propozycją dopłaty za przejazd, jeśli zaprzestanie tak mówić. Rzeczywiście mężczyzna dotrzymał słowa ze względu na zysk i na końcu podróży zażyczył sobie powiększonej wypłaty Święty Jan Bosko odpowiedział mu: „Skoro potrafił Pan, ze względu na nagrodę ziemską, powstrzymać się od niepotrzebnego wzywania Imienia Bożego, to niech Pan również powstrzyma się od tego ze względu na nagrodę Królestwa Bożego.”


Wielki Post jest czasem, w którym mamy bardziej umiłować Boga w tym stanie w jakim jesteśmy. Ojciec Andrasz, spowiednik świętej siostry Faustyny, był gorącym orędownikiem poświęcenia się Sercu Jezusa. „Narodzie Polski zwróć się twarzą do Chrystusa, oddaj swoje serca w Jego ręce, w codzienności w jakiej jesteśmy, każdy na swój sposób”.


Sumienie daje możliwość odczytywania w jakim stanie jesteśmy i że powinniśmy zanurzyć swoje serca w Sercu Pana Jezusa.

Niech nasze serca należą do Boga. Być katolikiem, to pragnąć przyjąć wolę Bożą i realizować Ją.

Udzielam wam błogosławieństwa na poznawanie woli Bożej w waszym życiu.

Modlitwa "Ojcze nasz" konf. 24.02.2015

 

Zacisze 24.02.2015

ks. Andrzej Mazański

Na początku homilii ks. Andrzej Mazański przedstawił niektóre aspekty z Listu Ojca świętego Franciszka na Wielki Post. W liście papież nawiązał do ważnego wydarzenia, które będziemy przeżywać w niedługim czasie jakim jest Wielki Czwartek. Tego dnia Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy umył swoim uczniom nogi. W ten sposób nasz Pan pokazał, że chce usłużyć im, aby mieli z Nim pełny udział.

Tak samo i nam Jezus chce usłużyć, abyśmy mieli w Nim pełny udział poprzez sakramenty, a szczególnie poprzez sakrament pokuty. Jezus chce nam usłużyć przekazując nam swoje Słowo, abyśmy wiedzieli jak żyć. Dzisiaj służy nam pokazując jak mamy się modlić. Niewiedza ludzi ujawniła się w prośbie uczniów: „ Panie naucz nas modlić się”.

Pierwsze wskazanie jest takie, by na modlitwie nie być gadatliwym, a szczególnie nie zasypywać Boga swoimi licznymi potrzebami, prośbami, życzeniami. Bóg wie czego nam potrzeba, nie musimy Go ciągle prosić i przypominać swoje pragnienia, bo Bóg je zna. Skuteczność modlitwy nie zależy też od czasu jej trwania. Jak ma wyglądać modlitwa, która się podoba Bogu, ujął Pan Jezus w słowach modlitwy „Ojcze Nasz”.

Ojcze nasz – zwracamy się do Boga, który jest Ojcem, nie jest nikim obcym, lecz bliskim. Zwracamy się do Niego jako wspólnota połączona więzami braterskimi.

Przyjdź Królestwo Twoje – jest to pierwsza i najważniejsza nasza troska. O to w pierwszej kolejności powinniśmy zabiegać. Granica Królestwa Bożego przebiega przez nasze serca. Jeśli o Nie nie zabiegamy, to okradamy Królestwo Boże. Jeśli dbamy o Nie, powiększamy Je.

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj – powinniśmy pokornie prosić o to, co jest nam niezbędne potrzebne do życia w dniu dzisiejszym. Nie powinniśmy zbytnio wybiegać w przyszłość. Gdy mamy dylemat, jak pomóc osobie potrzebującej, to spokojnie możemy zadbać przede wszystkim, o to, co jest jej potrzebne do życia w dniu dzisiejszym.

Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom – brak przebaczenia bliźniemu paraliżuje naszą modlitwę, czyni ją nieskuteczną, przekreśla relację z Panem Bogiem. Powinniśmy pragnąć, aby nam Pan Jezus usłużył, pomagając nam przebaczyć naszym winowajcom.

Sakrament małżeństwa konf. 3.02.2015

Zacisze, 3.02.2015

ks. Mieczysław Jerzak

Zastanawiamy się dlaczego dzisiaj rodziny są nietrwałe? Dlaczego tak szybko rozpadają się związki zawierane z miłości ludzkiej? Przyczyną jest to, że te osoby zawierające swój związek nie czynią z niego sakramentu. Niekiedy określają swój związek słowami: kontrakt, przymierze, ślub, umowa i tym podobne. Rzadko się zdarza, by mówili i myśleli o nim jako o zawartym sakramencie małżeństwa.

W Kościele Katolickim mamy siedem sakramentów. Sakrament, to widzialny znak, niewidzialnej łaski. Znak skutecznej łaski Bożej, uświęcający ludzkie życie. Wśród sakramentów jest sakrament małżeństwa. Małżeństwo zawierane w kościele jest sakramentem, w którym Bóg udziela się człowiekowi w prawdzie i w miłości. Łaska Boża staje się udziałem człowieka. A ci, którzy ją przyjęli, tak żyją. Trwają i wytrwają w małżeństwie, gdyż łaska Boża świadomie przyjęta podtrzymuje życie małżeńskie. Małżeństwa przyjęte według ludzkich uczuć i zasad są wystawione na próbę, bo nie czynią z sakramentu łaski Bożej. Łaska sakramentu małżeństwa jest udzielana małżonkom, ich dzieciom, wnukom i całej rodzinie. Małżeństwo jest instytucją świętą i uświęcającą.

Jan Paweł II uznawał sakrament małżeństwa jako komunię osób (comunio personali), gdyż małżonkowie żyją w jedności cielesnej, duchowej i uczuciowej. Małżeństwo, to wspólnota w imię Trójcy Świętej. Patrząc na kochającą się rodzinę, można poznać miłość Boga w Trójcy Świętej. Św. Paweł w Liście do Efezjan odniósł miłość małżonków do miłości Chrystusa do Kościoła. „Tajemnica to wielka, a ja to mówię w odniesieniu do Chrystusa i Kościoła”. Związek mężczyzny i kobiety jest znakiem odsłaniającym tajemnicę związku Chrystusa z Kościołem

Nawet wobec zdrady, profanacji małżeństwa, sakrament jest ważny, aż do śmierci. Tak, jak Chrystus za Kościół oddał swoje życie i uświęcił go, tak sakrament małżeństwa jest tym, co niesie dla małżonków uświęcenie. Małżeństwo, to nie umowa społeczna, więc nie może być rozerwane, chyba, że jest nieważnie zawarte.

Podziękujmy Bogu, że udzielił nam, tak wielkiej łaski, byśmy mogli uświęcić się razem z dziećmi.

Modlitwa konf. 10.02.2015

Zacisze 10.02.2015

Ks. Andrzej Mazański

„Góry topnieją jak wosk przed obliczem Pana,

przed obliczem Władcy wszystkiej ziemi”. Psalm 97, 5

Gdy trwamy na modlitwie, dzieje się coś niezwykłego. Dar łaski Ducha Świętego uzdalnia nas do prawdziwej modlitwy. Łaska Boża pobudza do trwania na modlitwie. Aby doszło do spotkania z Panem na modlitwie potrzeba się przedzierać.Tak jak przez tłum przedzierała się kobieta, by dotrzeć do Jezusa i dotknąć się Jego szat. Gdy odpowiadamy na Boże przynaglenia i trwamy na modlitwie, to Jezus może nas kształtować i uzdrawiać.

„Góry topnieją jak wosk przed obliczem Pana”. W czasie modlitwy dochodzi do zmiękczania tego, co jest twarde w naszym sercu. Bóg dotyka swoją łaską, by jego plany mogły się zrealizować. Gdy jesteśmy twardą skałą, Jego plany się realizują i wykuwa w naszej duszy zamierzony kształt. W twardej skale Bóg może także wykuć zamierzony kształt, pokonując opór lecz będzie się to wiązało z bolesnymi i trudnymi doświadczeniami. Modlitwa daje tę szansę, że stanie się to w sposób najmiej bolesny czy uciążliwy.

Czas na modlitwie nie może być bezczynnością. Wydawać się nam może, że to modlitwa na wyższym poziomie, a jest to marnowanie czasu. Niewielu z nas jest w stanie tak zaawansowanym duchowo, by Bóg tak nam się udzielał. Wysiłek docierania do Boga do „źródła wody żywej”, wart jest, by go wytrwale podejmować i nie zrezygnować ze zbawiennych owoców.

Gdyby kobieta chora na krwotok nie podjęła wysiłku przedzierania się przez tłum do Jezusa, mogłaby nie zostać uzdrowiona. A tak wykorzystała swoją jedyną szansę. Tak samo i nasz wysiłek podjęty, by przedrzeć się na modlitwie do Jezusa, przemieni nas od wewnątrz.