Zawierzenie odpowiedzią na miłość Maryi

Konferencja ks. Janusza Kopczyńskiego

Zacisze, 12 września 2023

Centrum Duchowości - Dom Rekolekcyjny Jezuitów w Częstochowie

Za miłość można zapłacić tylko miłością. Te słowa św. Tereski od Dzieciątka Jezus są właściwym komentarzem do tematu jaki dziś rozważamy. Bo Komu możemy zawierzyć swoje życie? Czy możemy zawierzyć, zaufać osobie, która nas nie kocha? Jest to ogromnie ryzykowne a nawet niewłaściwe. Możemy i powinniśmy zaufać i zawierzyć swoje życie Osobie, która nas kocha. Najlepiej takiej osobie, która ukazuje tę miłość w sposób bezinteresowny.

Tą Osobą jest Bóg, który ukazał swoją Miłość w Jezusie Chrystusie. Tę Miłość Jezus ukazał w sposób całkowity na Krzyżu. Tę Miłość Jezus Chrystus ukazał także w akcie zawierzenia swojego ucznia Matce Bożej. Tak to opisuje Ewangelia według św. Jana: "Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój»". Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie." (J 19, 26 - 27) Wiemy jak trudno jest dostrzegać kogoś drugiego obok nas, gdy sami cierpimy. Jezus będąc na drzewie krzyża w chwili cierpienia i umierania, dostrzega Matkę i ucznia. Myśli o człowieku. To jest miłość. Miłość, która nosi w swoim sercu drugiego człowieka. Można tu wspomnieć dzieło stworzenia człowieka, gdy Bóg dostrzega fakt: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc” (Rdz 2, 18).

Akt zawierzenia jakiego dokonuje Jezus Chrystus to czysta miłość, która pamięta o człowieku i jego potrzebach.  Miłość przejawia się w tym, że chce ratować. Jezus Chrystus ratuje Jana od pustki. Chce by jego życie było sensowne. Ks. Kardynał Stefan Wyszyński nauczał: „Człowiek śmiertelny najskuteczniej życie swoje spędza w łączności z Tym, który nie umiera. Jeśli ku Bogu kieruje swoją dobrą wolę, choćby słabą, w Nim odnajduje wszystko, co było przedmiotem jego trudów, wysiłków, osiągnięć czy przegranych całego życia”.

Maryja jako Matka Jezusa nosi w swoim sercu Jego naukę. To Ona jak każda Matka może nauczyć ucznia Jezusa mowy wiary ewangelicznej. Można to porównać do sytuacji dzieciństwa każdego człowieka. Po urodzeniu, gdyby nasi rodzice nie ubraliby nas - to byśmy umarli z zimna; gdybyśmy nie byli zaopatrzeni w jedzenie i picie - to umarlibyśmy z głodu; gdybyśmy nie słuchali mowy naszych rodziców – to nie nauczylibyśmy się mowy języka polskiego, trudno by nam było porozumiewać się w przedszkolu. Gdy poszliśmy do przedszkola i spotkaliśmy naszych rówieśników, których nie znaliśmy i gdy usłyszeliśmy słowa naszego nauczyciela by usiąść na krześle to każdy z nas, pomimo że pochodziliśmy z różnych domów zrozumieliśmy to polecenie. Zrozumieliśmy, bo tego nauczyli nas nasi rodzice, którzy nas kochają. Nie zostaliśmy zawiedzeni.

Jak zatem najlepiej żyć – zawierzyć się Komuś Kto Miłuje.  Inaczej czeka człowieka los, który opisuje Papież Franciszek: „Kto nie chce zawierzyć się Bogu, zmuszony jest słuchać głosów wielu bożków, wołających do niego: «Zdaj się na mnie!» Wiara, ponieważ związana jest z nawróceniem, jest przeciwieństwem bałwochwalstwa; jest odsuwaniem się od bożków, by powrócić do Boga żywego dzięki osobistemu spotkaniu. Wierzyć to znaczy powierzyć się miłosiernej miłości, która zawsze przyjmuje i przebacza, wspiera i ukierunkowuje egzystencję, okazuje się potężna w swej zdolności prostowania wypaczeń naszej historii. Wiara polega na gotowości otwarcia się na wciąż nową przemianę dokonywaną przez Boże wezwanie. Oto paradoks: zwracając się nieustannie do Pana, człowiek znajduje stałą drogę, co uwalnia go od chaotycznych ruchów, do jakich zmuszają go bożki”. Papież Franciszek Lumen Fidei

Odpowiedzią na Miłość Boga i Maryi jest „życie według Ducha Bożej Miłości, której uczy Maryja. Miłość jest fantastyczną cechą. Jest w jednym środkiem i celem, biegiem i metą, drogą, która prowadzi do niej samej. Co zatem należy czynić, by kochać? Do tego nie są potrzebne żadne triki, trzeba po prostu kochać. Tak samo, jak uczysz się grać, grając, albo tańczyć tańcząc. Św. Franciszek Salezy.

Maryjo chcę się uczyć odpowiadać na Twoją Obecność i Miłość zawierzeniem