Kronika

Kogo szukacie? Konf. 4. 09.2018

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego (fragmenty)

Zacisze, 4 września 2018

Znalezione obrazy dla zapytania kogo szukacie obrazy

Kiedy byłem w Seminarium Duchownym było wiadomo, że na każdym roku było kilku kleryków, przysłanych przez Służbę Bezpieczeństwa, którzy nie mieli zamiaru iść drogą wiary i służby Kościołowi. Tajni współpracownicy w środowisku kapłańskim mieli podejmować zadania, które by Kościół ośmieszały, poderwały jego autorytet czy wewnętrznie skłócały. Nie było łatwo rozpoznać takie osoby, ponieważ nie można nikogo oskarżyć nie mając dowodów. Ich pobyt w środowisku seminaryjnym trwał dłużej lub krócej, lecz niektórzy zostali nawet kapłanami. Z mojego kursu usunięto dwie takie osoby. (...)

 

Tutaj dotykamy ważnej sprawy, czyli intencji, jaka inspiruje człowieka do wejścia we wspólnotę Kościoła. Warto też przyjrzeć się sobie: jakie intencje kierują nami, że chcemy wejść w życie Kościoła i do Ruchu. W Ewangelii dość często pojawia się pytanie Jezusa: Kogo szukacie? Albo, czego szukacie? Te pytania możemy sobie postawić rozważając tajemnice różańcowe. Oto trzy z nich.

Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Maryja po trzech dniach poszukiwań znalazła dwunastoletniego Jezusa w świątyni. Usłyszała od Niego słowa: „Czemu Mnie szukaliście? Czyż nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mojego Ojca?” (Łk 2, 50) Jezus jest oddany sprawom Ojca. Jeśli chcemy być we wspólnocie Kościoła, to również powinniśmy być w sprawach Boga Ojca. Warto, aby każdy z nas, chcący angażować się w życie Kościoła, postawił sobie pytanie: czy moją intencją jest bycie w sprawach Ojca?

Ludźmi mogą kierować intencje mniej doskonałe, np.: jedni szukają towarzystwa, inni chcą ciekawie spędzić czas, są tacy, co chcą zrealizować ambicję pogłębienia życia duchowego, jeszcze inni chcą poznać wartościowych ludzi. Nasze intencje, nawet jeśli nie są doskonałe, powinny podlegać oczyszczeniu. Powinniśmy rozpoznawać, z jakich powodów jesteśmy tutaj, czy chcemy być w sprawach Ojca, a może chcemy mieć dobre samopoczucie, czy rozwiązać nurtujące problemy? Gdybyśmy poprzestali na mniej doskonałych intencjach doszłoby do erozji wspólnoty. (...)

Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

W Ogrójcu Jezus stawia pytanie zbliżającym się do Niego strażnikom: „Kogo szukacie? Odpowiedzieli Mu: Jezusa z Nazaretu. Odpowiedział im Jezus: Ja Jestem. Skoro rzekł do nich „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię”. (J 18, 4-6) Słowa „Ja jestem” są odsłonięciem się Pana Boga. Po raz pierwszy usłyszał je Mojżesz na Górze Synaj. Pytanie „Kogo szukacie?” stało się odkryciem ich własnej drzemiącej intencji.

Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Po zmartwychwstaniu Pana Jezusa do Jego grobu przybyły niewiasty. „Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. ” (Mt 28, 5-6) Anioł dał wskazówkę, by szukać Jezusa, który jest żywy, który zmartwychwstał. On nie jest martwy. Jakiego Jezusa szukamy na modlitwie, na spotkaniach, na Mszy świętej: żywego, czy martwego? Jeśli uważamy, że Jezus nie żyje, to nie spotkamy się z Nim i z Jego miłością. Jeśli szukamy Jezusa, to szukajmy Jezusa żywego, Jezusa zmartwychwstałego.

Warto postawić pytanie: czy rzeczywiście szukamy Jezusa żywego i zmartwychwstałego, który powiedział, byśmy byli w sprawach Ojca, dla Ojca się trudzili i poświęcali?

Matka Boża w czasie objawienia w Gietrzwałdzie prosiła, aby modlić się na różańcu codziennie. Jeśli podejmujemy tę modlitwę, to warto postawić sobie pytania ukryte w tajemnicach różańcowych: kogo szukam, dla kogo chcę żyć, dla kogo chcę się trudzić i pracować, dla kogo poświęcić swoje życie?