Archiwum

Przepaść ufności. Konf. 11.05.2021

Konferencja ks. Kazimierza Sztajerwalda

Zacisze, 11 maja 2021

Okruchy Słowa: maja 2020

Bóg daje łaski byśmy mogli z ufnością odkrywać prawdę o sobie. Ufność jest bliska wierze, która jest cnotą Boską darmo daną. Św. Paweł i Sylas z powodu głoszenia nauki Chrystusa doznali wielu cierpień od swoich prześladowców. Zdarto z nich szaty, bito rózgami, wtrącono do wewnętrznego więzienia i dodatkowo zakuto w dyby, aby mieć pewność, że zdołają się uwolnić. W takich okolicznościach oni o północy rozpoczynają modlitwę, uwielbiając Boga. Ufają Bogu i jego opatrzności, bo wiedzą, że nic nie dzieje się przez przypadek. Inni na ich miejscu mogliby przeklinać swój los, a oni uwielbiają Boga, tak, że niebo zadrżało. Bóg widząc ufność człowieka zaczyna działać.

Przepaść sugeruje schodzenie w dół głęboki i przepastny. Przepaść może mieć wewnętrzne stopnie.

Pierwszy stopień, kiedy się człowiekowi, który ufa Bogu dobrze powodzi, nic nie zagraża jego sytuacji zdrowotnej, rodzinnej, finansowej.

Drugi stopień, gdy przychodzą trudne doświadczenia, w których zdaje się, że zadaje pytanie: czy teraz mi ufasz, że kocham ciebie i nic nie wymknie się z mojej ręki? Kto z przekonaniem odpowie: tak, ufam?

Ale to nie jest najgłębszy poziom ufności, które można zobrazować na przykładzie nieposłusznego dziecka. Chłopiec postąpił wbrew oczekiwaniom rodziców. Wie, że zasłużył na karę, ale ufa, że kara nie będzie zbyt dotkliwa. Kolejny poziom, kiedy chłopiec ma nadzieję, że rodzice wcale go nie ukarzą. Kolejny poziom, kiedy chłopiec wie, że źle postąpił, ale zamiast kary oczekuje na nagrodę. Wiem, że narozrabiałem, ale wieczorem poproszę rodziców o 20 złotych na bilet do kina. Jest w nas poczucie grzeszności i sprawiedliwości, które powodują, że nie śmiemy prosić o nagrodę. Przykładem jest myślenie, że wiedząc o naszych winach w myślach prosimy: żebym się dostał do czyśćca.

Śmiała ufność wyraża się w postawie: ufam Tobie Boże, że Twoja dobroć jest większa niż sprawiedliwość. Jezus się wypłacił swoją śmiercią sprawiedliwości Bożej, więc mamy prawo do ufności w Boże miłosierdzie. Jezus św. Faustynie wprost powiedział: „Jestem święty po trzykroć I brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia”. Mamy przyznawać się do grzeszności, ale mamy prawo ufać w miłosierdzie Boże i oczekiwać nieskończonych łask. Nie wystarczy zamknąć się wyłącznie na poziomie przepaści grzeszności i rozpaczać nad sobą. Należy natychmiast z odwagą okazać Bogu ufność i oczekiwać Jego pomocy i łask niezbędnych do życia w jedności z Bogiem. Widzę swoją nędzę, ale dziękuję Ci Boże, że mnie wybrałeś i odkupiłeś.

W obliczu Boga nasze ręce są puste i brudne. Nie musimy się na siłę usprawiedliwiać i przedstawiać z jak najlepszej strony. Wiara pozwala nam ufać w miłosierdzie Boże. Choć dłonie są puste, to dobrze je wypełnić prosząc Matkę Bożą, aby napełniała je łaskami, które wyprosiła dla nas. Maryjo, ufaj we mnie, to nie znaczy spraw wszystko po mojemu, ale raczej: niech Bóg wejdzie w moje serce i tchnie w nie swojego Ducha.

Bóg może posłużyć się chorobą, wydarzeniem, czy śmiercią. Ale jeśli Mu zaufamy to przyjmiemy nowe doświadczenie z całym zaufaniem. Przykład takiej ufności dał nam Dobry Łotr. On wisząc na krzyżu zdawał sobie sprawę, że na wyrok zasłużył, ale zwrócił się z ufnością do Jezusa licząc na Królestwo Boże po śmierci. Widział swoją nędzę, ale ufał. Jezus widząc skruszone serce, udzielił mu morze łask. Dokonuje rzeczy niezwykłej przywracając łotrowi utraconą godność dziecka Bożego.

Maryja okazał najwyższy stopień ufności stojąc pod krzyżem Syna. Nie miała żadnych oparć, a mimo to wierzyła, że ze śmierci Jezusa powstanie nowe życie. My również mamy przyjąć miłość Pana Jezusa, aby swoją nieufnością nie ograniczać Jego ofiary. W czasie codziennego rachunku sumienia warto siebie zapytać o to, czy ufamy Jezusowi. Jaka jest nasza postawa wobec przeżywanych wydarzeń? Bóg chce byśmy patrzyli na innych ludzi z prostotę i nie potępiali ich.

Maryjo ufaj we mnie, aż do końca.