Adoracja
Zacisze, 15 grudnia 2020 z Mt 21, 23-27
Jakim prawem to czynisz, kto Ci dał tę władzę?
Pytanie to zadają faryzeusze i uczeni w Piśmie, którzy byli oburzeni wyrzuceniem handlarzy ze świątyni, choć byli świadkami cudów, uzdrowień, wskrzeszeń dokonanych przez Jezusa. Można powiedzieć, że Jezusowi nie wydali zgody. Zgodę udzielił Ten, który sam ma większą moc, potężniej działa i posyłał Syna, aby działał w Jego imieniu. Czy Bóg musi prosić człowieka o pozwolenie na swoje działanie, okazanie mocy, realizację swojego planu?
Czy ja zgadzam się na działanie Boga w moim życiu, w mojej rodzinie, w moim środowisku? Czy dostrzegam Jego myśl i dobro, które chce uczynić?
Skąd pochodził chrzest Jana z nieba, czy od ludzi?
To pytanie zadaje Jezus, ponieważ wie, że na wcześniejsze pytanie nie może wprost odpowiedzieć, bo odpowiedź – moja władza pochodzi od Boga – nie zostałaby przyjęta. Jezus odwołuje się do logicznego myślenia, do wyciągnięcia wniosków z tego, co widzą i słyszą. Znak od Boga nie był czytelny dla znawców Pisma, za to był czytelny dla ludu, który czekał na Zbawiciela, na Mesjasza i trafnie rozpoznawał znaki, tak jak słuchał Jana i rozumiał jego naukę.
Czy rozpoznaję znaki od Boga, przez które chce mnie prowadzić?
Dlaczego nie uwierzyliście mu?
Trzecie pytanie powstało w sumieniu faryzeuszy z natchnienia Ducha Świętego. Choć nie wypowiedzieli je na głos, to Jezus czekał na odpowiedź. Żeby nie przyznać racji Jezusowi, odpowiedzieli: nie wiemy. Jezus nam również zadaje pytania: dlaczego zaprzeczacie faktom, dlaczego nie myślicie logicznie, dlaczego nie rozpoznajecie Mnie po znakach? Otrzymaliście rozum, aby go używać.
Tak bardzo przylgnęłam do swoich, wygodnych schematów, do układania sobie życia po swojemu, że nie dostrzegam znaków Boga, który już się zbliża.
Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?» Jezus im odpowiedział: «Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Jana: z nieba czy od ludzi?» Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: "z nieba", to nam zarzuci: "Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?" A jeśli powiemy: "od ludzi" - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka». Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». On również im odpowiedział: «Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię». Mt 21, 23-27