Aby wszystko, co czynisz wypływało z wiary. Konf. 17.01.2023

Konferencja ks. Kazimierza Sztajerwalda

Zacisze 17 stycznia 2023

Przymierze z Maryją – dwumiesięcznik rodzin chrześcijańskich. Lektura  duchowa, święte wzory, słowo kapłana, porady

Obraz: Przymierze z Maryją

Aby wszystko, co czynisz wypływało z wiary

Czy wszystko, co czynimy wypływa z wiary? Czy żyjemy tak, jak tego Bóg pragnie? Bóg nie chce byśmy byli rozdarci, chce byśmy byli jednością. Nie raz słyszy się opinię o osobie chodzącej codziennie do kościoła, że jej bliscy nie mogą z nią wytrzymać. To powinno nas zastanowić, czy przypadkiem nie jesteśmy dla kogoś zgorszeniem. Udział w rekolekcjach, w formacji, spotkania w grupach, uczestnictwo w Mszy świętej powinny nas przemieniać, przenikać codzienne życie. Bóg chce byśmy się uświęcali, ale przy tym nie zaniedbywali naszych codziennych obowiązków.

Wszystko, co czynimy ma wypływać z wiary, bo tego oczekuje od nas Bóg. On chce byśmy z codziennych obowiązków stanu, wywiązywali się jak najlepiej. Taka jest wola Boża. To co wykonujemy dla Boga i ze względu na Niego ma wartość, wartość uświęcającą. Tym bardziej jeśli jest wykonywane z posłuszeństwa, miłości do Boga czy z chęci przypodobania się Jemu. Bóg daje nam czas, daje konkretną osobę – więc podejmijmy tę łaskę, której owocem są pokój i radość.

Ludzi można podzielić na trzy kategorie. Poganie, którzy boją się Boga. Chrześcijanie postępujący według prawa, czyli tacy, którzy wiedzą, jakie są wymagania i starają się je wypełnić, chociaż Bóg jest dla nich kimś dalekim i nie mają z Nim żadnych relacji – to nie jest prawdziwe chrześcijaństwo. I chrześcijanie, których łączą z Bogiem rodzinne więzi. Wszyscy mogą robić to samo, ale każdy ma inną motywację. Pierwszy robi, bo boi się kary, Drugi angażuje się ze względu na nagrodę. Trzeci podejmuje zadanie, bo kocha Boga, który jest dla niego Oblubieńcem i kochającym Ojcem.

Pamiętajmy o naszej godności dziecka Bożego. Chodzi o nasze serca. Jedni ludzie zajmują się sprawami tego świata, uważają, że tylko świat materialny się liczy i zamykają się na Boga. Ale są też tacy, którzy otwierają się na Niego. Ob chce, byśmy razem z Nim podejmowali sprawy tego świata. Nie ważne jest, co czynimy, ale w jaki sposób się angażujemy. Czy wkładamy serce w wykonanie zadań, czy powierzamy swoje sprawy Maryi. Czy zabiegamy o relację z Bogiem? Jaka jest nasza intencja?

Bóg się cieszy, jeśli ze względu na Niego podejmujemy codzienne sprawy. Chociaż wszystko, to marność, to należy pamiętać, że w tych zwykłych sprawach odkrywana jest nasza relacja do Boga. Choć zdajemy sobie sprawę, że budujemy budowlę ze śniegu, która kiedyś się rozpuści, to ważne jest, aby włożyli serce i zaangażowanie w budowanie nietrwałego dzieła. Tu może bomba wybuchnąć i zburzyć to, co tworzyliśmy, ale ważne jest serce i oddanie Bogu. Zaangażowanie jest ważne, ale nie jest celem. Celem jest ożywienie i pogłębienie relacji z Bogiem. Tak pracując zdobywamy doświadczenie w wierze i później mamy się czym dzielić w swoich grupach. Nie możemy bezmyślnie przeżyć swojego życia. Możemy nie rozumieć po co wykonywaliśmy daną pracę, nie widzieć jej efektu. Jednak Bóg nam ufa i oczekuje, że będziemy z Nim współpracowali.

Wszystko powierzajmy Matce Boże, wszystkie myśli, jakie się w nas rodzą. Niech Matka Boża oczyszcza nasze intencje, byśmy wszystko czynili, jak najlepiej.