Poddanie swojej woli Bogu. Konf. 3.10.2017

Konferencja ks. Mieczysława Jerzaka

Zacisze, 3 października 2017

Znalezione obrazy dla zapytania bł. sancja szymkowiak obrazy

Błogosławiona s. Sancja Szymkowiak (1910 - 1942)

„Jeśli oddać się Bogu, to na przepadłe” – mawiała bł. Sancja Szymkowiak CMBB (1). Oznaczało to dla niej oddanie się Bogu w pełni. Wielu świętych kierowało się pragnieniem oddania Bogu własnego życia, wszystkiego co posiadają, kim są.

Wzorem oddania się Bogu jest Najświętsza Maryja Panna. Dlatego nazywana jest Matką Bożą Akceptacji, Matką Bożą Zawierzenia. Jej dewizą życiową są słowa – „niech się stanie, jak Ty Boże chcesz”.

Maryja pierwsze „fiat” powiedziała w Nazarecie w czasie Zwiastowania, wtedy pozwoliła, aby zostały przekreślone Jej plany. Powiedziała „tak”, wybierając się wraz z mężem do Betlejem na spis ludności. Powiedziała „tak” godząc się na urodzenie Dziecka w nieodpowiednich warunkach. Powiedziała „tak” uciekając z Betlejem przed żołnierzami Heroda. Mówiła „tak” pozostając kilka lat w Egipcie. Powiedziała „tak”, kiedy miała wracać do ojczyzny po śmierci tego, który godził na życie Jej Dziecka. Mówiła „tak”, kiedy szukała Jezusa w świątyni. Powiedziała „tak” pod krzyżem swego Syna . Mówiła „tak”, kiedy została sama. Maryja mówiła swoje „fiat – tak” , gdy przeżywała wezwania łaski i próby wiary.

Można postawić pytanie. Czy ja w różnych wydarzeniach życia, powiem Bogu „tak”? Czy powiem Bogu „tak” kiedy zwiastować mi będzie swoją świętą wolę? Czy powiem „tak” kiedy otrzymam trudną łaskę lub kiedy będę przeżywać próby wiary?

Potrzeba wiele trudu, walki, aby wypełnić słowa z Modlitwy Pańskiej – „Bądź wola Twoja”. Może się pojawić pokusa powiedzenia Bogu „nie”. Mogę uważać, że mam prawo do innej decyzji. Często mówimy Bogu „nie” nieświadomie, racjonalizując (2) własne wybory. Droga maryjna jest cenna i ważna, bo dusza Maryi była szczególnie miła Bogu. Ona w pełni się oddała Jemu mówiąc – Niech się wszystko stanie, jak chcesz i niech się wypełni Twoja wola do końca.

W sposób szczególny oddał swoją wolę Bogu św. Maksymilian Maria Kolbe. W czasie naszych najbliższych spotkań, czytając i rozważając jego konferencje, będziemy poznawać, jak ojciec Kolbe podporządkowywał swoją wolę Bogu przez Niepokalaną. W jaki sposób podejmował wewnętrzną walkę, o co się troszczył, gdy chciał spełnić wolę Boga podejmując pracę i wysiłek ponad ludzkie siły.

Maryjo, Matko Zawierzenia, pokazuj nam swoim przykładem, jak oddać się Bogu. Ucz nas, jak wypełniać Jego wolę, uwielbiać Go i przynieść Mu chwałę. Prowadź nas do zbawienia. Amen.

Przypisy

 1. Bł. Sancja Szymkowiak (Janina Szymkowiak) urodziła się 10 lipca 1910 r. w Możdżanowie koło Ostrowa Wielkopolskiego. Z domu rodzinnego wyniosła silną wiarę, zasady moralne i gorącą miłość ojczyzny. W 1929 roku, po ukończeniu gimnazjum w Ostrowie Wielkopolskim, podjęła studia romanistyki na Uniwersytecie Poznańskim. Od wczesnej młodości prowadziła głębokie życie religijne. Codziennie uczestniczyła we Mszy św. i przyjmowała Komunię św. Cechowała ją prawość w postępowaniu, wierność przyjętym zobowiązaniom i miłość bliźniego. W 1934 r. uzyskała absolutorium i wyjechała do Francji. Zamieszkała u sióstr oblatek. Chodziło jej o doskonalenie języka przed złożeniem magisterium.
Udział w pielgrzymce do Lourdes zadecydował o dalszym jej życiu. Pozostała u oblatek i rozpoczęła postulat. Jednak na usilne prośby rodziców, po kilku miesiącach wróciła do Polski. Matka i ojciec doradzali jej wybór zakonu w kraju. Wkrótce zetknęła się z siostrami serafitkami i w 1936 r. wstąpiła do nich w Poznaniu. Otrzymała wówczas zakonne imię Sancja. Pracowała jako wychowawczyni, nauczycielka, furtianka i refektarka. W czasie wojny pozostała w klasztorze, mimo że przełożeni dali jej możliwość czasowego powrotu do domu rodzinnego. Niemcy zamienili dom sióstr w Poznaniu na hotel. Sancja pomagała jako tłumaczka angielskim i francuskim jeńcom, którzy nazywali ją "aniołem dobroci".
Wycieńczona ciężką pracą i skromnymi, klasztornymi warunkami, zachorowała na gruźlicę gardła. Cierpienia związane z chorobą ofiarowała Bogu za grzeszników. Przed śmiercią powiedziała: "Umieram z miłości, a Miłość miłości niczego odmówić nie może". Ciężko chora złożyła śluby wieczyste. Umarła 29 sierpnia 1942 r. z nadzieją, a nawet pewnością, że nadal będzie pomagać innym. Jej grób znajduje się w kościele św. Rocha w Poznaniu.
W 1996 r. za wstawiennictwem s. Sancji została cudownie uzdrowiona nowo narodzona dziewczynka z Poznania, której lekarze nie dawali szans na przeżycie. Po zbadaniu tego wydarzenia przez odpowiednich ekspertów Stolica Apostolska ogłosiła dekret o cudownym charakterze tego uzdrowienia. To otworzyło drogę do beatyfikacji s. Sancji. Dokonał jej podczas swojej ostatniej pielgrzymki do Polski św. Jan Paweł II. 18 sierpnia 2002 r. na krakowskich Błoniach. (brewiarz.pl)

2. Racjonalizacja, jest dość często stosowanym mechanizmem obronnym, polegającym na nieadekwatnym wyjaśnianiu przyczyn zachowania. Może ona z jednej strony przybierać formę nieprawdziwego, błędnego przedstawienia własnych motywów i dążeń, z drugiej zaś – zatajenia dążeń niepożądanych i podawania dobrze widzianych.

Oto przykłady samooszukiwania:

Dziewczyna wyciąga z pralki ulubioną bluzkę, która całkowicie zniszczyła się w praniu. „A tam, trudno i tak nie wyglądałam w niej dobrze”. Woli stwierdzić, że w bluzce źle wygląda, niż przyznać, że postąpiła nierozsądnie wrzucając białą bluzkę do kolorowego prania.

Mężczyźnie ktoś zarysował auto. „Trudno, to i tak stary grat”. Woli uznać, że samochód jest do niczego, aniżeli przyznać, że źle zaparkował samochód.

(naukowiec.org)